Nie jesteś zalogowany na forum.
Tak, jak opisał Andrew w gnieździe u Jagody i Jakuba jest tylko jedynak.
Miejmy nadzieję, że nie będzie miał żadnych głupich pomysłów tak jak jego brat/siostra i wyrośnie na pięknego, silnego ptaka.
Ja jeszcze chciałabym bardzo podziękować, że wyręczył mnie w podaniu tak przykrej wiadomości. Mam nadzieję, że pozostanie na kartach tego forum, a życie w gnieździe pozwoli opisywać mu już tylko same szczęśliwe historie.
pelasia
Offline
Jem i rosnę, jakby się kto pytał
No i czasem, no wiecie co za chwilę zrobię
pelasia
Offline
Rosnę jak na drożdżach, rodzice dbają o mnie. Dzisiaj najpierw zjadłem rybę co mi tata przyniósł
Mama mnie nakarmiła.
Jeszcze dostałem wiewióra.
Co prawda rodzice się trochę kłopotali, bo coś przelatywało nad naszym gniazdem.
Było fajnie, ale do czasu. Padał okropny deszcz!
A, ja już nie bardzo mieszczę się pod mamą.
Ach, zapomniałbym!
Rano byłem długo sam...
...i ćwiczyłem skrzydełka
pelasia
Offline
Zimno, mokro przeokropnie
Sprytna mama radzi sobie jak może, a jak? Otóż tak:
- Mamo co masz w pazurkach?
- Zobaczysz...
- Ojej, jak dużo sianka
- Hi, hi łaskocze mamo!
- Mamo a po co to?
- A po co tak?
- Żeby ci ciepło i sucho było marudo!
pelasia
Offline
Jagoda budowlaniec
Offline
No, wiem trochę gruby jestem.
pelasia
Offline
To już nie jest maluch, rośnie jak na drożdżach pod troskliwą opieką znakomitych rodziców
Jak zwykle Jakub dostarcza prowiant, natomiast Jagoda pilnuje by zjadał same smakowite kąski.
Troskliwa mama troszczy się, by dziecku nie było za gorąco, chroniąc go przed słońcem.
pelasia
Offline
Chyba bym już coś zjadł!
Dzieciuch wcale nie jest sam
Na dostawę jedzonka młodzian czeka razem z mamą.
pelasia
Offline
"Maleństwo" nadal jest karmione
Przyznać trzeba, że ładnie ćwiczy skrzydełka.
pelasia
Offline
Nasze "biedactwo" musi się bawić suchą, starą głową ryby.
pelasia
Offline