Nie jesteś zalogowany na forum.
6 maj
Już rano wyszło nie tak jak trzeba Samica zwiała
Po pierwszym śniadaniu samiec wrócił do gniazda i nawoływał. Niestety bez rezultatu
Dopiero wieczorem spotkały się razem na gnieździe
Samiec muskal samice po głowie
Nic z tego jednak nie wyszło. Samica poszła na konar. Samiec położył się na dołku.
7 maj
Rano znowu były czułości i nic więcej
Po śniadaniu pierwsza próba i „pudło”
Potem znowu czułości .... i nic
Po 10 kolejna przymiarka
To było chyba coś nie tak
Wieczorem jest tylko jeden Bocianek na gnieździe
8 -9 maj
Rano po nocce był jeszcze na gnieździe, ale już potem w ciagu dnia i na noc się więcej nie pokazał.
Następnego dnia pokazał się na 1,5 godziny
Przyleciał jednak późno na noc
Fotki z 6maja
Fotki z 7 maja
Fotki z 8-9 maja
huhuhu Pia
Offline
10 maj
Rano o świcie zastałam bocianka na konarze.
Jak się rozjaśniło zszedł do gniazda. Zrobił trochę porządków.
Był to samiec, nawoływał samice. Może była gdzieś w pobliżu.
Krótko po godz. 7 odleciał. Tego dnia nie spotkałam już żadnego bocka.
11 maj
Przezcały dzień nikt nie odwiedzał gniazda
12 maj
Popołudniu okolo16:30 wpadł do gniazda samiec. Nawoływał samice, ale mu się nie udało. Po dwóch minutach odleciał.
Wieczorem o 21:30 przyleciał bocian i został na noc, która spędził samotnie na konarze drzewa.
13 maj
Znowu przyleciał tylko na nockę
14 maj
Kolejny dzień bez bociana
15 maj
O 10:30 do gniazda przyleciała chyba samica.
Trochę postała, podziobala w ściółce i się położyła w dołku.
Po dwóch godzinach poleciała w teren.
Wieczorem około 19 znowu się pokazała. Pogoda się popsuła i padalo, ale bocianica weszła na swój ulubiony konar. Było widać ze jest bardzo śliski.
Po godzinie odleciała, by wrócić ponownie o 21:20 na noc do gniazda.
16 maj
Jeden bocian nocował w gnieździe. Postał jeszcze do 5 i poleciał na zerowanie
Nie było go cały dzień. Dzisiaj wrócił trochę później, po 22.
Bardzo ostrożnie wszedł na konar. Widać ze jest śliski.
17 maj
Rano po 4 zszedł do gniazda. Postał 10 min i odleciał. Tego dnia nie pokazał się już żaden bocian na gnieździe.
Fotki z 10 maj
Fotki z 11-15 maj
Fotki z 16-17 maj
huhuhu Pia
Offline
18 maj
Krótko przed godz 12 przyleciał bocian.
Chwile postał, poprawił kilka patyków.
Zrobił toaletę piór. Po 45 minutach odleciał.
Tego wieczoru żaden bocian nie przyleciał do Gniazda.
19 maj
Dzisiaj był znowu dzień pełen wizyt bocianów.
Krótko przed 10 w gniezdzie zawitał bocian. Był to samiec, który nawoływał samice.
Bocian wlatywal i wylatywał z gniazda. Drugi bocian latał gdzieś za drzewami.
Długo i głośno śpiewał. W końcu za którymś razem mu się udało
Samiec długo nie czekał i zabrał się do pracy. Niestety próbował kilka razy, ale mu nie wychodziło. To ten sam młody samiec, który już kilka dni wcześniej próbował swego szczęścia.
Bocianki wymieniały sobie wiele czułości
Razem czyściły sobie upierzenie
Po 14 oba wyleciały w teren.
Wieczorem przed 20 przyleciał samiec. Trochę pośpiewał. Czekał na samice.
W końcu położył się na dołku.
Niestety nie doczekał się. Noc spędza sam na gnieździe.
Fotki z 18maj
Fotki z 19 maj cześć I
Fotki z 19maj cześć II
huhuhu Pia
Offline
20 maj
O poranku bocian, który nocował zrobił ranna gimnastykę i poleciał żerować
W przeciągu całego ranka ciagle na zmianę wlatywal i wylatywał ktorys z bocianow do gniazda.
W końcu około 9 udało się samcowi nawolac/ zaprosić samice do gniazda.
Po ponad godzinie pobytu na gnieździe - on leżąc na dołku, ona na konarze - samiec poprosil (zawołał) samice na dół.
Doszło do kopulacji.
Może by im to nawet wyszło, gdyby gniazdo było stabilne i oba bocki bardziej doświadczone. Ale niestety w pewnym momencie stali na lewej krawędzi , która się zachwiała i oboje polecieli w dół.
Samica odfrunęły, samiec wskoczył do gniazda. Po chwili wyleciał w teren.
Przed 12 znowu pojawił się w gnieździe i długo pięknie nawoływał śpiewał. Jednak samica się już nie pokazała.
Wieczorem o 21:30 przyleciał jeden bocian. Stanął na gniezdzie i tak już został stać na noc. Dobranoc
Fotki z 20 maj
huhuhu Pia
Offline
13 czerwca
Dzisiaj po godz. 6 wylądował na gnieździe bocian. Ptak robił porządki.
Bociek wskoczył na gałąź i odfrunął.
Za dwie minuty zjawił się chyba kolejny bociek, bo ten żałośnie śpiewał.
Potem położył się i odpoczywał. Następnie opuścił gniazdo.
Offline
14 czerwca
Dzisiaj rano spotkałam tutaj bociana, który odleciał z gałęzi.
Wieczorem na gnieździe przebywa bocian.
Offline
16 czerwca
Gniazdo w nocy nie jest puste. Nocuje na nim jeden z bocianów czarnych.
Offline
20 czerwca
Dzisiaj rano zastałam na gnieździe bociana, który tutaj nocował.
Później odwiedziła je zięba.
Po południu przyleciał bocian, który śpiewem nawoływał drugiego.
No i stawił się drugi bociek.
Nie pobył długo, bo został przepędzony. Może bocian czekał na tego trzeciego?
Bociek pobył jeszcze chwilę na gnieździe i odfrunął.
Zaraz po opuszczeniu przez niego gniazda pojawił się inny ptak. Był to jastrząb, albo krogulec. Stawiam jednak na jastrzębia.
Offline
Offline
27 czerwca
Dzisiaj rano ponownie spotkałam na gnieździe samca.
Offline