Nie jesteś zalogowany na forum.
22 maj
Dziś rano Nutka zjadła zabite wieczorem pisklę.
Później odrzuciła jednego z dużych pisklaków. Malec wrócił do rodzeństwa. Oby nie było kolejnej eliminacji.
Wiadomość dodana po 11 h 50 min 07 s:
Notek czekający na wieczorną zmianę.
Doświadczony samiec zauważył, że brakuje najmłodszego pisklaka. Gdy przyleciała na nocny dyżur Nutka, dostała porządną reprymendę. Notek chwycił ją mocno za szyję i dusił. Samica po bocianiemu płakała żałośnie. Przed odlotem jeszcze jej pogroził dziobem. Nie widziałam nigdy wcześniej takiego zachowania bocianów po eliminacji. Mamy cudownego samca w Puszczy Noteckiej.
Skarcenie Nutki na filmiku Edith P
Offline
23 maj
Deszczowo dzisiaj w Puszczy Noteckiej. Na pierwszą zmianę Notek przyleciał do mokrego gniazda, Nutka okrywała młode.
Po południu było dobre karmienie małymi rybkami, większe zjadł samiec.
Kolejna zmiana.
Notek nie odleciał od razu, lecz zajął się gniazdem. Przynosił do niego kilkakrotnie mech.
Rozglądał się, gdzie by tu polecieć i wrócił z kolejną kępką mchu.
Po południu rozpogodziło się.
Wiadomość dodana po 4 h 30 min 21 s:
Przejaśnienia nie trwały długo i znowu zaczęło padać. Notka od 12:52 na gnieździe, Notek nie wrócił przed wieczorem. Jak dobrze, że zabezpieczył gniazdo mchem.
Offline
24 maj
Samica sumiennie ochraniała dzieci podczas uciążliwego deszczu. Przed godz. 6 zmienił ją w obowiązkach samiec.
Przystąpił zaraz do karmienia. Wypadły na gniazdo trzy duże rybki, które bocian z powrotem połknął. Coś drobnego też się tam znalazło.
Samiec okrywał dalej maluszki.
Bocian miał w zapasie więcej rybek, które zrzucił później.
Po godz. 11 pojawiła się samica, która nakarmiła potomstwo dużą ilością ryb. To był najobfitszy posiłek tego dnia.
Potem było kolejne karmienie.
Dyżur samicy był krótki, bo przed godz. 15 przyleciał z powrotem Notek.
Zaraz też nakarmił malce rybkami.
Po godz. 18 zrzucił nową porcję ryb i zajął się dalszą opieką nad dziećmi.
Offline
25 maj
I znowu za sprawą deszczu bociany nie miały łatwego życia. Notek okrywał malce i czasami odsłaniał. Czekał na przylot mamy z jedzonkiem.
Nutka przyleciała dopiero do gniazda, gdy przestało padać, po godz. 13.
Zaraz też zaczęła zrzucać pokarm. Były tam rybki i chyba żabki.
Świeciło słońce, więc pisklęta mogły się w jego promieniach ogrzać.
Później samica osłoniła młode.
Wiadomość dodana po 4 h 03 min 33 s:
Tak się ciekawie malce ustawiły.
Na nocny dyżur przed godz. 17 powrócił Notek.
Samiec zrobił duży zrzut ryb. Była jedna większa, a pozostałe w sam raz dla piskląt w tym wieku.
Jedzenia było tak dużo, że pisklęta wszystkiego z gniazda nie zjadły. Później razem z tatą dojadały resztki.
I poprawka.
Offline
26 maj
Poranek z tatą.
Po godz. 8 Nutka zmienia samca.
Karmi młode dużą ilością ryb. Jest kilka zrzutów pokarmu. Na nogach samicy widać przyczepione wodorosty przyniesione z jakiegoś stawu.
Samiec powraca kilkakrotnie do gniazda i je wyściela mchem oraz trawą.
Przed południem zmienia Nutkę.
Notek również zrzuca sporo ryb.
Pielęgnuje puszek piskląt.
Jeszcze jeden mały posiłek.
Kolejna zmiana.
Nutka podaje dzieciom żabki i dużo robaków.
Z mamą.
Notek postanowił dzisiaj zanocować z malcami. Po godz. 20 zmienił Nutkę i podał im kolację.
Offline
27 maj
Notek z malcami.
Po godz. 10 przylatuje Nutka.
Zrzuca kilka dużych porcji rybek.
Pielęgnuje dzieci.
Staje nad nimi jakby chciała je ochronić. Patrzy w górę i pewnie widzi bociana.
Za parę minut zmienia ją Notek.
Karmi potomstwo rybami. Kilka dużych potem połknie z powrotem.
Pielęgnacja dzieci.
Po godz. 18 przylatuje na nocny dyżur Nutka.
Na kolację są ryby i robaki.
Offline
28 maj
Pod opiekuńczymi skrzydłami mamy.
Przyleciał tata i spojrzał na maluszki.
Zmiana.
Karmienie rybami.
Notek nie tylko opiekował się dziećmi, ale także poprawiał umocnienie gniazda.
Przyglądał się czemuś bacznie i wyfrunął pozostawiając malce.
Za pięć minut przyleciała Nutka a niedługo po niej z mchem Notek.
Nutka karmi.
Trochę gimnastyki.
Poprawka karmienia.
Przylot Notka i zmiana.
Notek zrzuca dużo ryb.
Połyka resztki, widzę żabę.
Przed wieczorem zaczęło padać.
Offline
29 maj
Nutka już raniutko zmieniła Notka.
Tym razem samica przyniosła zbyt duże ryby. Było ich kilka.
Poprawka.
Notek zmienia Nutkę.
Samiec zrzuca dużo rybek odpowiedniej wielkości.
Po godz. 10 Notek śpiewa.
Przy gnieździe pojawiają się dwa bociany czarne.
Samiec był w wielkim stresie i prawdopodobnie przegonił gości. Maluszki zostały bez opieki. Przekaz ze względu na zerwaną linię energetyczną się rwał.
Po godz. 17 pisklęta pilnowała Nutka. Samiec trochę później ją zmienił.
I znowu malce same.
Powraca do gniazda Notek i karmi pisklęta.
Offline
30 maj
Rano przez gałęzie drzew przebijało się słońce.
Po godz. 8 przyleciała Nutka. Samica zrzuciła sporo ryb. Z tej odległości niestety mało widać.
O godz. 11:17 Nutka zaczęła chronić młode i wypatrywać wroga. Za chwilę przysiadł na drzewie jeden
z wczorajszych gości.
Agresor, prawdopodobnie samica rzucił się na Nutkę z dziećmi. Bociany zaczęły toczyć walkę. Nutka pokonała napastnika przeganiając go z gniazda.
Za parę minut bocian powrócił i zatrzymał się na platformie. Nie atakował, odleciał.
Po godz. 14 powrócił Notek. Samiec nakarmił potomstwo solidnym, rybnym obiadem.
Przed godz. 16 samiec wyfrunął z gniazda i zostawił malce bez opieki.
Po dwóch godzinach wrócił z kolacją.
Offline
31 maj
Rano Notek rano okrywał młode. Później zaczął zajmować się gniazdem. Wylatywał po mech i gałązki.
Po godz. 9 opuścił na dłużej gniazdo. Maluszki pozostały same. Za godzinę przyleciała Nutka. Na śniadanie przyniosła dużo robaków. Słabo było widać, ale mogły tam być jeszcze żabki czy rybki. Poprawiała także brzeg gniazda.
Przed godziną 12 zaczęła śpiewać. Powrócił bowiem intruz.
Na szczęście obcy bocian nie atakował i odleciał. Nutka mogła spokojnie zająć się dziećmi. Po godz. 13 przyleciał Notek i nastąpiła zmiana bocianów.
I na jego dyżurze pojawił się intruz.
Nieproszony gość odfrunął a krótko po nim samiec. Notek poleciał pewnie go przepędzić. Przed godz 16 tata przyleciał i nakarmił pisklęta dużą ilością ryb. Na koniec połknął z trudem czerwonego karpia. I znowu opuścił gniazdo.
Kamerka zrobiła ponowne zbliżenie i odtąd mogliśmy z bliska oglądać pisklęta. Notek przyleciał przed godz. 19.
Samiec nałowił znowu dużo ryb.
Nutka zrobiła Notkowi niespodziankę i jeszcze przed zmrokiem objęła dyżur.
Potem pisklaki dostały od mamy późną kolację.
Offline