Nie jesteś zalogowany na forum.
Zbliża się noc.wracamy do domku po kolejnej "przelotce"
Na należny odpoczynek
kle,kle dziadek
Offline
My na zmianę leżymy ,a Wy czekacie na jajo .....dobre
Dobrej nocki Wam
kle,kle dziadek
Offline
25 maja znów wylot na "ducha" ,oczywiście jak zwykle wspólny
kle,kle dziadek
Offline
Powrót z patyczkami a nie siankiem,to tak dla niepoznaki ?
Oczywiście wróciliśmy razem:)
Gniazdo puste bez jaja,ale miło nam że wieczorami długo z nami jesteście
Już jesteśmy
kle,kle dziadek
Offline
Dziś dostałem od p.Kamila Piwowarczyka smutną wiadomość
cyt: " Niestety 6 pisklak żył kilka minut po wykluciu. Pani mówiła że był b.mały (ma porównanie bo widziała poprzednie 5)."
Wykluty 6 pisklak Kamilków,,,,niestety był bardzo malutki w porównaniu do klujących się wcześniej i żył tylko kilka chwil , Przypuszczam że jako jeden z najmłodszych zareagował na krótko trwałe ale jednak przechłodzenia ,był jeszcze zbyt mało rozwinięty, a u tych maluszków w rozwoju liczy się przecież każda godzina , Ale w sytuacji która się wydarzyła 5 zdrowych maluchów sztucznie wyklutych to duży sukces p.Kamila
kle,kle dziadek
Offline
W Sobotę 27 mają pan Kamil Piwowarczyk opiekun naszych Kamilątek ,przekazał nam bardzo smutną wieść
Cytat skopiowany z naszego czatu za zgodą Kamila
Kamil Piwowarczyk
Niestety, mam do przekazania smutną wiadomość.
Pomimo czynionych wysiłków pierwsze dwa, najstarsze pisklaczki zostały uśpione. Tak zadecydowali lekarze weterynarii, z którymi się konsultowaliśmy. Najprawdopodobniej, był to wynik osłabienia, jaki nastąpił ostatniego dnia wysiadywania jajek przez bociana , ponieważ pogoda była niesprzyjająca a jaja zimne.
Jest mi bardzo przykro ale uczyniłem wszystko, by uratować pisklakom życie Trzymajmy kciuki za pozostałą trójkę!.Domyślamy się, że duży wpływ miała pogoda, w której samiec zrezygnował z wysiadywania jaj- przerwy były długie, a pogoda niesprzyjająca (widac to w ostatnim ujęciu przed awarią kamery). Ale robiłem co mogłem, czuwałem nad małymi często spiąć dosłownie 2 godziny. Cóż, należy kibicować 3 pisklakom!.Prowadząc ośrodek oswoiłem się z myślą, że na pewno (jak w każdym ośrodku) zdarzą się sytuacje od nas niezależne toteż trzeba w sobie wypracować.
kle,kle dziadek
Offline
Kamilku smutne ale jesteśmy Ci bardzo wdzięczni za Twoją pracę zdarza się ,ja osobiście i tak nie za bardzo liczyłem że sie w ogóle uda ,osiągnąłeś wielki sukces, 3 bocianki przy życiu to wielki sukces,w naturze nie wiadomo czy i tyle by było , bardzo ci jestem ja i zapewne inni z nas wdzięczny za to co robisz dla bocianów w tym naszych Kamilątek
jesteś super chłopak i należne Ci
Kamilku ludzie otoczeni super opieka lekarską też umierają ,a nikt z nas nie wątpi w to że dołożyłeś wszelkich starań aby je ratować ,Kamilku nadal jesteś "Ojcem" naszych Kamilątek i zawsze bedziemy Cię wspierać głowa do góry i dalszych sukcesów życzę
kle,kle dziadek
Offline
Wczoraj 27 maja o godz 22,35 czymś spłoszona Kamilka opuściła gniazdo
Na szczęście rano powróciła ufff po ostatnich przeżyciach jesteśmy trochę przeczuleni
Razem zastałem ich przy wspólnym poprawianiu gniazda
kle,kle dziadek
Offline
Kochanie czas nadrobić straconą noc i....zacieśnić więzi
kle,kle dziadek
Offline
Czas na posiłek po.....
Wylatujemy jak zwykle razem
kle,kle dziadek
Offline