Nie jesteś zalogowany na forum.
5 czerwca
Biedny Karl II, nadal wysiaduje.
Po 52 godzinach spędzonych na gnieździe samiec doczekał się Kai. Zmęczony i głodny zaraz opuszcza gniazdo.
Opiekę nad jajkami przejmuje Kaia. Samica nie zostaje dzisiaj zmieniona przez Karla. Musi wysiadywać jaja
w nocy.
Offline
6 czerwiec
Przez noc i rano Kaia opiekowała się jajkami.
Już o godz. 8:36 zmienił ją Karl II. Samica nim odleciała żałośnie śpiewała. Musiała sobie ponarzekać.
Samiec zajął się jajeczkami.
Wiadomość dodana po 9 h 38 min 30 s:
Młoda Kaia przed nocą nie wróciła do gniazda. Dyżuruje cały czas samiec.
Offline
7 czerwiec
Kaia przez cały dzień nie zmieniła Karla II. Samiec kolejny raz dyżuruje bardzo długo. Jutro rano miną dwie doby wysiadywania.
O godz. 16:15 samiec zobaczył jakiegoś czarnego bociana. Jego śpiew rozbrzmiewał po lesie długo. Czy to Kaia była w pobliżu?
Karl II na 17 minut opuścił gniazdo. Czy poleciał za bocianem? A może nad strumień zaczerpnąć wody?
Dalsza opieka cudownego samca.
Offline
8 czerwca
Młoda samiczka Kaia i dziś nie zmieniła Karla II. Przed ostatnim wylotem straszliwie narzekała, więc nie wiadomo czy wróci. Karl samotnie opiekuje się nadal jajkami. Jest głodny, spragniony i pada ze zmęczenia. Jutro rano miną trzy doby jego dyżurowania.
Po gorącym dniu, przyszła pora na deszcz.
Dobranoc Karl.
Offline
9 czerwca
Dzisiaj w ciągu całego dnia Kaia nie pojawiła się na gnieździe. Bardzo się o nią martwię. Karl II zaczął opuszczać gniazdo. Najpierw wyskoczył na krótko, aby ugasić pragnienie.
Później ponownie opiekował się jajkami. Ma brudną stopę, więc był nad jakimś bagienkiem.
Potem jaja zostały na krótko same. Karl II poleciał po mech.
Samiec zastanawia się i znowu wylatuje. Wraca po przeszło godzinie cały okry. Był nad wodą i coś zjadł Dalsza opieka.
O godz. 17:27 opuszcza gniazdo na ponad cztery godziny. Głód zrobił swoje, samiec musiał wyfrunąć, aby się porządnie najeść. Wraca przed nocą i wznawia wysiadywanie.
Offline
10 czerwca
Karl II stanął przed dylematem czy wysiadywać jaja dalej, czy też zająć się sobą. Dzisiaj rano sprawował opiekę.
Opuścił gniazdo, aby znaleźć coś do jedzenia. Wrócił po ponad czterech godzinach.
Zajął się znowu jajkami.
Podjął decyzję i wyfrunął ponownie. Była godzina 14:44.
Wrócił dopiero po ośmiu godzinach.
Zaczął bardzo żałośnie śpiewać. Podszedł do jajeczek i je obrócił. Stanął i zastanawiał się co robić dalej. Poszedł na gałąź, stanął obok i dumał. W końcu wrócił do jajek i je okrył.
Offline
11 czerwca
W nocy Karl II jednak zrezygnował z wysiadywania.
Zajmował się jajeczkami, ale chyba z przyzwyczajenia.
Zakrył jajka i myślał już tylko o sobie.
Po godz. 5 wyfrunął. Podczas jego nieobecności gniazdo przez chwilę wizytowała rudaska.
Samiec powrócił przed godz. 13. Stanął na ulubionej gałęzi, a potem zajrzał jeszcze do jajek.
Później odkrył jajeczka, zadbał o swe piękne pióra.
O godz. 14:25 opuścił gniazdo i już dzisiaj do niego nie wrócił. Zaczęło przed wieczorem padać i zrobiło się bardzo ponuro bez Karla
Offline
12 czerwca
Karl II wrócił przed południem. Po przylocie zaczął śpiewać.
Poruszał jeszcze jajeczka i zajął się sobą.
Po przeszło trzech godzinach pobytu na gnieździe zaczął się przyglądać jego otoczeniu. Wyfrunął, zrobił kółeczko i wrócił.
O godz. 14:39 wyfrunął.
Przekaz się zatrzymał. Po kilku godzinach widać było zmiany na gnieździe. Pojawiła się po prawo jakaś gałąź. Nie wiadomo czy Karl ją przyniósł, czy ułamała się od wiatru i spadła na gniazdo.
Nadeszła noc, Karl II spędza noc gdzieś indziej.
Offline
13 czerwca
Dzisiaj na estońskim forum pojawiła się informacja Urmasa. To on był wczoraj na gnieździe. Zabrał jajka bocianie do dalszej analizy i zastąpił jajkami z lodówki. Karl II przed godz. 9 zjawił się na gnieździe. Bocian od razu poznał, że ktoś tu wcześniej był. Zaczął śpiewać i zachowywać się bardzo nerwowo. Nie podobał mu się bałagan, więc wziął się za porządki śpiewając przy tym.
Nie zauważył zamiany jajek i się nimi zajął.
Potem trochę odpoczynku.
Po czterech godzinach opuścił gniazdo i za dwie był już z powrotem.
Zajął się przez chwilę jajeczkami i sobą. O godz. 15:22 wyfrunął. Na nocleg do gniazda dzisiaj nie wrócił.
Offline
14 czerwca
Karl II nie zapomina o swoim gnieździe i do niego wraca. Dzisiaj przyleciał o godz. 8:44 i zaczął śpiewać. Śpiewał i poprawiał patyki, zaglądał niemal w każdy kąt.
Poprawiał sianko,
czyścił skrupulatnie dołek
i zjadł trochę mchu. W tym roku samiec z Gemenc też jadł mech.
I dalej pracował.
Potem wyleciał z gniazda i usiadł na gałęzi, gdzie siadywała Kaia i wrócił do gniazda.
Pobył jeszcze trochę i poleciał. Pojawił się po godz. 11.
Niedługo potem wyfrunął. Przed zmrokiem wrócił.
Offline