Nie jesteś zalogowany na forum.
Strony: 1
Wątek zamknięty
W dniu wczorajszym światowi obserwatorzy gniazda z Florydy zajmowanego przez parę Bielików amerykańskich nazwanych przez nas Henią i Mankiem,zauważyli zapuchniętą nietypowo wyglądającą łapkę ich córki pisklęcia o imieniu Edzia. Po konsultacjach ornitologów z lekarzami wet.z CROW - Klinika Rehabilitacji Wildlife, Inc. została podjęta decyzja o wyjęciu maluszka z gniazda i oddaniu go pod opiekę lekarską. Po wstępnych oględzinach okazało się że na łapce jest zaciśnięta żyłka. Dzięki uprzejmości AniBiz z forum : http://bociany-online.pl/phpBB3/viewtop … &start=130 udostępniono nam fotki z przebiegu akcji ratunkowej. Dziękujemy Aniu .Jeżeli stan zdrowia Edzi się poprawi i wszystko będzie ok pisklak jak najszybciej wróci zapewne pod opiekę swoich rodziców i kujący dziobek brata
Tak wjmowano malucha z gniazda : https://www.youtube.com/watch?v=D5PiCIOFGXg
a tak z bliska wygląda nasza Edzia
To ta żyłka którą tu widać jest sprawcą mojej niedogodności
Moja chora łapka
Chodż malutka masz umówioną wizytę lekarską
Ale fajosko tu ta uśmiechnięta pani to Dr Heather Barron Wilson - dyrektor Kliniki CROW. Doktor Barron jest jedną z 200 wybitnych specjalistów
w dziedzinie medycyny ptasiej i Prezesem Stowarzyszenia Weterynarzy Ptasich. Napewno mi pomoże
Widzicie jaka jestem dziarska ? nic a nic się nie boje
Jaka sympatyczna pani doktor ogląda moja łapkę pewnie za pomocą tych nożyczek uwolni mnie od tej paskudnej żyłki
A to moja łapka na fotce rtg,prawda że zgrabna ? i całe kosteczki ufff
kle,kle dziadek
Offline
Strony: 1
Wątek zamknięty